poniedziałek, 28 grudnia 2015

Taki jest porządek rzeczy!

Taki jest porządek rzeczy!
















Tytuł:
Porządek rzeczy

Autor: Paola Capriolo
Wydawnictwo: Dreams
Tłumaczenie: Kornelia Krzystek
Data wydania: 17 sierpnia 2015





O czym mowa?

Sabrina, pomimo młodego wieku została okrutnie potraktowana przez los. Nie posada żadnych żyjących bliskich ani przyjaciół. Jednak nie czuje się ani trochę osamotniona, ponieważ cały swój wolny czas poświęca pracy w prestiżowej firmie Desire. Jest to portal na którym nawet najbardziej wymagający klient znajdzie coś dla siebie. Jednak nie wszystko złoto co się świeci. Sabrina woli mieć klapki na oczach niż zobaczyć prawdę. 

Wygląd:


Słowami nie da się opisać jak piękna jest ta książka. Wydaje się  być bardzo niewinna i delikatna - zupełnie jak Sabrina w świecie Desire! Szczerze mówiąc to właśnie wygląd zachęcił mnie do jej przeczytania. Skrzydełka również są białe a tył książki jest koloru jabłka z okładki. Uwielbiam tego typu okładki - przeważająca biel z akcentem czerwieni!

Fabuła:

W tej powieści nie ma zbyt wiele do opisywania, ponieważ niewiele się tu działo. Sabrina co tydzień musiała pisać nową bajkę o księżniczce i jej przyjaciołach i zanosić ją szefowi. Jej życie zaczyna być "ciekawe" w momencie gdy pod koszem na śmieci spotyka M. Tak, wiem - pewnie kompletnie nie rozumiecie o co mi chodzi. Otóż mężczyzna poznany pod śmietnikiem nie chciał się przedstawić naszej bohaterce. Podał jej jedynie pierwszą literę swojego imienia, dlatego ona przez pewien czas nazywała go M.

Bohaterowie:

Sabrina to jednak z tych kobiet, które najlepiej omijać szerokim łukiem. Jest troszkę szalona i pusto zapatrzona w swojego szefa. Wydaje się być bardzo powierzchowna, jakby starała się być fajna, ale słabo jej to wychodziło. Nie ma wyczucia czasu i często plecie trzy po trzy. Jednak ma ogromne serce i jest najbardziej niewinną i naiwną osobą jaką znam. 
M. jest postacią, którą naprawdę polubiłam. Jest pełen zagadek i tajemnic. Przez całą książkę niczego się o nim nie dowiadujemy. Nie zaskoczyło mnie jednak jego zachowanie pod koniec powieści. Wiedziałam, że jest nieobliczalny i zdolny do wszystkiego. 
Kreacja reszty postaci również jest fascynująca. Widać, że autorce zależało na indywidualności każdego bohatera.

Styl pisania:

Nie był lekki ani przyjemny. Myślę, że znajdował się na granicy. Nie jest to jednak wada tej powieści. Nie da się napisać tego typu książki używając prostego i dziecięcego słownictwa. Autorka podzieliła rozdziały na te z punktu widzenia Sabriny i M. Co parę rozdziałów pojawiała się bajka napisana przez główną bohaterkę oraz ogłoszenia bądź reklamy ze strony Desire. Był to ciekawy zabieg, ponieważ umarłabym z nudów gdyby wszystkie rozdziały opowiadała Sab.

Intencje autora:

Wydaje mi się, że Pani Capriolo specjalnie zrzuciła fabułę na drugi plan. Widać, że ,,Porządek rzeczy" ma na celu uświadomić nam natłok reklam i wszechobecną korupcję. Jednak nie do końca jej się to udało. Wydaje mi się, że gdybym dała komuś tę książkę do przeczytania i zapytała co z niej wyciągnął, nie otrzymałabym odpowiedzi. Lubię analizować różne teksty i czasem znajduję drugie dno, którego autor wcale nie chciał stworzyć.  

Dla kogo?

Polecam tę książkę wszystkim osobom starszym - dzieci raczej nie zaciekawi. Osobom, które lubią wszystko analizować również przypadnie do gustu.

Z ankiety na bocznym pasku wyszło, że wolicie dłuższe recenzje z większą ilością rysunków. Co myślicie o czymś w tym stylu? Piszcie w komentarzach! Przepraszam za brak cytatów, ale książki aktualnie nie posiadam przy sobie. 
Buziaki!

Dziękuję wydawnictwu za książkę! 

piątek, 11 grudnia 2015

Gregor i Przepowiednia Zagłady

Gregor i Przepowiednia Zagłady














Tytuł: 
Gregor i Przepowiednia Zagład
Autor: Suzanne Collins
Seria: Kroniki Podziemia #2
Wydawnictwo: IUVI
Data wydania: 23 września 2015

Moja ocena: 9/10



Po powrocie z Podziemia Gregor postanowił nigdy więcej tam nie wracać. Szerokim łukiem omijał portal w pralni a siostrzyczkę - Botkę - strzegł jak oka w głowie. Jednak każda przepowiednia musi się spełnić, nie da się oszukać przeznaczenia. Gregorowi pisany jest powrót do mrocznej krainy i uratowanie jej mieszkańców przed nadchodzącym niebezpieczeństwem.

Z reguły umiem określić, która z części podobała mi się bardziej. Tu nie potrafię wybrać. Obie były wprost genialne. Jedyne co, to uświadomiłam sobie, że ta lektura jest przeznaczona dla wszystkich czytelników - bez względu na wiek. 
Gregor wydaje się być pewniejszy w tej części. W poprzedniej był małym dzieckiem, wychowującym się bez ojca i pomagającym mamie przy młodszym rodzeństwie. Teraz jest niemalże dorosły. Na pierwszy rzut oka widać, że te wszystkie przeżycia z Podziemia zmieniły go nieodwracalnie. żałuję, że autorka nie opisała momentu jego powrotu do domu. 
Akcji również było więcej. Praktycznie autorka skupiła się tylko na niej a uczucia bohaterów zepchnęła na drugi plan. Momentami skóra zjeżyła mi się na plecach! 
Polecam tę książkę wszystkim fanom Suzanne Collins. Myślę, że każdy ma takiego autora, którego kocha bez względu czy napisze epopeję narodową czy książkę telefoniczną. Moim jest właśnie Pani Collins i możliwe, ze dlatego tak zachwalam wszystkie je powieści. Polecam ja również osobom zakochanym w pierwszej części.  
Buziaki!

piątek, 4 grudnia 2015

,,On nie tylko patrzył , on widział. Jak nikt nigdy." - Bookathon #2

,,On nie tylko patrzył , on widział. Jak nikt nigdy." - Bookathon #2


Tytuł: Dotyk
Autor: Jus Accardo
Seria: Deanzen #1
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 10 stycznia 2013

Moja ocena: 6/10


Denzee nie jest jedną z tych pilnych, grzecznych dziewczyn. Nie jest najlepszą uczennicą w szkole, przebywa w mieszanym towarzystwie i uwielbia denerwować swojego apodyktycznego ojca. Pewnej nocy wracając do domu z imprezy wpada na chłopaka ze wzrokiem dzikiego zwierzęcia. To on pozwala przejrzeć na oczy i odkryć tajemnicę jaką kryje jej ojciec .

,,Kolor włosów nie decyduje o człowieku. To rola duszy i charakteru."

Nie wiem co powiedzieć o tej książce. Nie była zła. Więcej, była dobra - niestety miałam co do niej większe wyobrażenia. Nie zawiodłam się, ponieważ jak wspominałam była ok, jednak czegoś mi w niej brakowało.
Główna bohaterka była bardzo zmienna. W jednej chwili brawurowa w innej płakała do poduszki. Na swój dziwny sposób ja polubiłam. Podziwiałam jej determinację i siłę. Niestety nie polubiłam drugiego głównego bohatera - Kale'a. Pomimo wręcz dziecięcego uroku wydał mi się dość irytujący. 

Powieść wydała mi się być podobna do Dotyku Julii. Paranormalne zjawiska, dotyk zabija, organizacja próbująca wykorzystać "zmutowane" osoby na własną korzyść. Jednak z tego co wiem ,,Dotyk" powstał jako pierwszy. 
Fabuła jak już napisałam nie była wyjątkowa, lecz muszę przyznać, że styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Powieść czytało się szybko a akcja ciągle szła na przód. Przyłapałam się nawet na wstrzymywaniu oddech w niektórych momentach. 
Niestety autorka za bardzo skupiła się na uczuciach bohaterów zamiast lecieć dalej z akcją.

Myślę, że za jakiś czas chętnie sięgnę po kolejną część, jednak na razie muszę odpocząć od serii Deanzen.
Polecam ją osobą lubiącym dreszczyk emocji oraz zjawiska paranormalne.
Buziaki!

Za ksiazkę dziękuję wydawnictwu Dreams.


środa, 2 grudnia 2015

Bookathon Mini recenzja #1

Bookathon Mini recenzja #1















Tytuł:
 
Ostatni smokobójca
Autor: Jasper Fforde
Seria:  Kroniki Jennifer Strange #1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 20 lutego 2013

Moja ocena: 8/10


Jennifer od kilku dobrych lat mieszka wraz z magami, czarodziejami, kwarkostworami, tymczasowymi łosiami i innymi osobowościami w ''domu" pełnym magii i czarów. Trafiła tam dzięki Siostrze Zenobii - jej opiekunce z domu dziecka. Zajmuje się papierkową robota i prowadzi spisy rzucanych zaklęć. Niby nic takiego, jednak sprawy komplikują się, gdy każdy jasnowidz chodzący po ziemi dostaje  wizji, w której widzi śmierć ostatniego smoka żyjącego na świecie. Jednak co ma z tym wszystkim wspólnego Jennifer?

Jestem tak wyczerpana nauką i bookathonem, że obojętnie czego nie napiszę czuję się jakby  były to niezwykłe brednie. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą dość mizerną recenzję. Obiecuję, że następne będą lepsze. 

Przechodząc do sedna, była to genialna książka na jeden wieczór. Szybko się ją czytało, chociaż momentami moja głowa pękała od nadmiaru informacji. 
Fabuła była naprawdę nietypowa. Rzadko sięgam po tego typu powieści, jednak jak na moje mało doświadczone oko, ta była naprawdę dobra. 
Polubiłam główną bohaterkę i Tygrysa - jej młodego "pomocnika" jednak nie poczułam się z nią szczególnie związana. Widać, że autorowi zależało przede wszystkim na fabule i akcji a uczucia czy jakiekolwiek opisy przeniósł na drugi plan.
Jestem pewna, że mój brat zakocha się w tej książce. Pomimo dość poważnych zdarzeń powieść ta kryje moc humoru, dlatego przypadnie do gustu nawet starszym czytelnikom.
Polecam ją wszystkim miłośnikom nietypowych sytuacji, akcji "łagodnej" oraz 7 letnim urwisom a'la mój brat Kuba.
Buziaki!

Za książkę dziękuję wydawnictwu SineQuaNon.



środa, 25 listopada 2015

,,Jesteś facetem. Przyszedłeś na świat niespełna rozumu."

,,Jesteś facetem. Przyszedłeś na świat niespełna rozumu."


Tytuł: Zima koloru turkusu
Autor: Carina Bartsch
Cykl: Lato koloru wiśni #2
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 9 października 2015

Moja ocena: 9/10


,,Zacząłem zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście wszystko zaczęło się od nowa, czy może nigdy się nie skończyło."

Emely od tygodniu nie dostała znaku życia od Elyasa. Kiedyś mężczyzna nie dawał jej chwili spokoju - teraz nawet nie dzwoni. Nic. Jakby po wydarzeniach na wycieczce zapadł się pod ziemię. Również Luca - internetowy kolega dziewczyny - od długiego już czasu nie odpisuje na maile. Czy zniknięcie tych dwóch osób ma ze sobą coś wspólnego?


,,- Czy to znaczy, że my mamy... historię? - zapytał.
- Elyas - powiedziałam z uśmiechem. - Myślę, że materiału starczyłoby na całą książkę, i to tak grubą, że dałoby radę zrobić z niej dwa domy!"


Po pierwszej części myślałam, że nie doczekam się premiery kolejnej. Troszkę zajęło mi zabranie się za tę mini cegiełkę, jednak udało się!Ogromnie żałuję, że mam ją już za sobą. Z tego co wiem, autorka nie zapowiedziała premiery kolejnej części. Szkoda, że nie spędzę więcej chwil z tą wspaniałą książka.

,,I te twoje nieskoordynowane ruchy! W kółko się przy mnie przewracałaś. Mój Boże, jak można nienawidzić kogoś, kto nie umie nawet prosto chodzić!"

Emely totalnie mnie zaskoczyła! Nie chodzi mi tu o jakąś radykalną zmianę typu przefarbowanie się na niebiesko lub wytatuowanie sobie ogromnego smoka na plecach, lecz o jej zachowanie na samym początku książki! Nie umiem znaleźć granicy wydarzeń, jakimi mogę się z wami podzielić tak, by nie było spojlerów. Mogę jedynie powiedzieć, ze nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. 
Elyas'a poznajemy również z innej strony. Z aroganckiego dupka zmienia się w naprawdę ekstra faceta.  Nikt by się chyba tego nigdy nie spodziewał!

,,Oczywiście byłam świadoma, że alkohol nie jest rozwiązaniem, ale woda zasadniczo też nim nie była."


Niestety moja radość nie mogła trwać długo. Jeżeli zapoznaliście się z pierwszą częścią wiecie, że ta dwójka nie lubi rutyny a szczęście lubi płatać im figle. Dramat od początku wisiał w powietrzu i chociaż bardzo bym tego chciała - nie dało się go uniknąć. Momentalnie myślałam, że pęknie mi serce i nie do końca rozumiałam czemu po prostu nie porozmawiają i wyjaśnią sobie tych setek nieporozumień. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca! 

,,Życie może być bardzo krótkie. Cała nadzieja w tym, że kiedy spojrzymy wstecz, zobaczymy, że wykorzystaliśmy nasz czas sensownie dla nas samych i dla innych ludzi."

Ze smutkiem nie mogę przyznać tej książce 10/10. W tej stercie perfekcji jest jeden mały minus, który nie pozwala mi dać maksimum punktów. 
Zakończenie. 
Jak wiecie uwielbiam dość tajemnicze zakończenia.Nie umiem ścierpieć przesłodzonych, kochanych happy endów.  Tu w miarę pasowało takie różowe piękne i urocze zakończenie, jednak mi osobiście nie przypadły do gustu ostatnie strony powieści. 

Polecam tę książkę miłośnikom gatunku new adult, zagorzałe romantyczki lubiące dość nietypowe powieści tego typu i wszystkie osoby znudzone rutyną. Myślę również, że każda troszkę szalona osoba pokocha bohaterów tej książki i miło spędzi z nią czas.
Buziaki!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!




wtorek, 17 listopada 2015

Jaki sens ma życie, jeśli nie do końca jest twoim własnym życiem?

Jaki sens ma życie, jeśli nie do końca jest twoim własnym życiem?


Tytuł: Boy 7
Autor: Mirjam Mous 
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2012

Moja ocena: 10/10




,,Być wypchniętym z samolotu bez spadochronu. Z zabójczą prędkością pędzić samochodem, nie mogąc nim kierować. Zgubić się w obcym mieście i nie mieć kogo spytać o drogę, ponieważ wszyscy mówią po japońsku. Takie miałem uczucie. Z tym, że wszystkiego doznawałem jednocześnie."

Wyobrażacie sobie obudzić się po środku pola nie wiedząc jak macie na imię, skąd jesteście, ile macie lat i jak wyglądacie? Nie pamiętać żadnego szczegółu z waszego dotychczasowego życia? Ja też sobie tego nie potrafię wyobrazić. A co dopiero przeżyć. Jedyne co posiadasz to wiadomość pozbawiająca cię wezwania pomocy.

,, Przyłożyłem telefon do ucha.
- Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję.
Ten głos...
To był mój głos. Sam nagrałem sobie tę wiadomość."

Matko kochana czemu ja wcześniej tej książki nie przeczytałam?! To był najlepszy thriller mojego krótkiego, 15 letniego życia! Od samego początku jest tajemniczo i bardzo niepewnie. Główny bohater jest świetnie wykreowany i dzięki temu bardzo szybko się z nim utożsamiamy. Niby zwykły nastolatek, jednak w środku to przerażone zwierzę podczas walki o przetrwanie. Polubiłam go bardzo za to, że nie był jakąś ciepłą kluchą i nie zwariował, tylko pomimo braku pamięci starał się ogarnąć o co kaman. 
Thriller podzielony jest na kilka części, jednak ja wyróżniam dwie główne. Pierwsza to zdarzenia "teraźniejsze", czyi wszystko co przeżywa bohater. Druga część to zapiski znajdujące się w dzienniku bohatera. To w nich wszystko się wyjaśnia. Nie chcę spojlerować, więc nic więcej nie piszę.

,,Jaki sens ma życie, jeśli nie do końca jest twoim własnym życiem?"

Wiem, że powstał film na podstawie tej książki, jednak nigdzie na internecie go nie znalazłam. Jeśli ktoś z was oglądał lub wie gdzie ten film się znajduje to piszcie w komentarzach!
Nie mam się do czego w tej książce przyczepić. Fabuła ciekawa i na pewno niespotykana. Akcja gna na łeb i szyję co jak wiecie uwielbiam. Głównego bohatera nie da się nie pokochać. Jedyne co mnie troszeńkę zawiodło to zakończenie. Nie było ono takie jakie lubię, czyli niespodziewane i zaskakujące. Było zwyczajne.

,,W rozmowie trzeba dawać i brać."

Polecam tę książkę wszystkim! Wydaje mi się, że każdy kto nie gustuje jedynie w romansidłach może zakochać się w tym thrillerze. Jest on genialną odskoczą na jeden dzień od codzienności.
Buziaki!

poniedziałek, 9 listopada 2015

,,Odwaga bez rozwagi prowadzi do wczesnej śmierci."

,,Odwaga bez rozwagi prowadzi do wczesnej śmierci."














Tytuł: 
Gregor i Niedokończona Przepowiednia
Autor: Suzanne Collins
Seria: Kroniki Podziemia #1
Wydawnictwo: IUVI
Data wydania: 8 kwietnia 2015

Moja ocena: 9/10




,,Nadzieja. Bywają chwile, kiedy bardzo trudno ją odnaleźć. W takich momentach dużo łatwiej jest wybrać nienawiść. Ale jeżeli chcesz zaprowadzić pokój, najpierw musisz mieć nadzieję, że to możliwe."

Gregor po tajemniczym zniknięciu ojca staje się głową rodziny. Na jego barki spada odpowiedzialność za dom, babcie i dwie młodsze siostry. Podczas wakacji wraz z 2 letnią siostrzyczką Botką wpada do szybu wentylacyjnego, który przenosi go do pięknej, ale niebezpiecznej krainy - Podziemia. Jednak to dopiero początek jego długiej drogi, którą musi pokonać by spełnić Niedokończoną Przepowiednię.


,,Codziennie kiedy się budzę, mówię sobie, że to mój ostatni dzień życia. Jeśli nie próbujesz na siłę trzymać się czasu, to nie boisz się tak bardzo jego utraty."

Czemu Gregor nie może być moim bratem?! Pokochałam go od pierwszych stron tej powieści. Jest opiekuńczy, kochany, troskliwy i w tak młodym wieku musi odpowiadać za swoje młodsze rodzeństwo. Pomimo widocznej niechęci postanawia pomóc mieszkańcom Podziemia i nie boi się poświęcić życia dla dobra swoich bliskich. Jak można kogoś takiego nie pokochać?? 
Fabuła była naprawdę genialna. Wciągnęłam się praktycznie na samym początku powieści i nie mogłam przestać czytać aż nie doszłam do ostatniej strony. Praktycznie cały czas coś się dzieje. Jak nabrałam powietrze na początku - tak wypuściłam na końcu książki.


,,(...) Wzajemny interes to silne spoiwo. Silniejsze niż przyjaźń, silniejsze niż miłość.

- Czy szczury wiedzą, co to miłość? - zapytał Gregor oschle.
- O tak - odpowiedział Ripred z pogardliwym uśmieszkiem. - Bardzo kochamy samych siebie."

Jestem dość dziecinna jak na mój wiek i może z tego powodu tak zakochałam się w przygodach Gregora. Prawdopodobnie starsi czytelnicy, lub osoby prawidłowo rozwijające się  nie znajdą w tej książce niczego dla siebie. Natomiast mój 7 letni brat jest wprost zauroczony przygodami chłopca i czytam mu tę książkę co wieczór przed snem. Karaluchy, szczury, nietoperze i pająki to bez dwóch zdań jego klimaty. 
Polecam tę książkę przede wszystkim czytelnikom w wieku 7-15. Oczywiście starsi miłośnicy barwnych przygód też mogą po nią sięgnąć. Wydaje mi się, że każdy kto posiada bujną wyobraźnię bez problemu pokocha Gregora i jego świat. 
Buziaki! 

Za książkę dziękuję serdecznie wydawnictwu IUVI 

piątek, 6 listopada 2015

Multiversum

Multiversum














Tytuł:
Wszechświaty Utopia

Autor: Leonardo Patrignani
Seria: Wszechświaty #3
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 12 października 2015

Moja ocena: 8/10




,,Gdziekolwiek nie pójdziemy, na którykolwiek fragment szkła byś nie patrzyła, będzie to zwierciadło naszych splecionych dusz."

Matko Boska! Od 30 minut siedzę i próbuję streścić wam mniej więcej tę książkę, lecz nic nie potrafię wymyślić. Powiem więc prosto z mostu: Alex, Jenny i Marco żyją w równoległym wszechświecie nie pamiętając o swoich zdolnościach. Jednak ich niepamięć nie będzie trwała wiecznie. Jak znaleźli się w równoległym wszechświecie i co wydarzyło się w Gai? Ha! Nie powiem, sami musicie przeczytać. 

,,Ale życie jest niekończącym się cyklem, śmierć jest tylko początkiem nowej historii. Nie trzeba się bać. Jesteśmy bytem. Rozkład ciała nie oznacza końca naszych rejsów przez wieczność."

Książki Patrignaniniego mają to do siebie, że trzeba być niewyobrażalnie cierpliwym, by zostać przez nie pochłoniętym. Początki są trudne. Nie mogłam się wciągnąć w tę część tak samo jak w jej poprzedniczki. Czułam się zagubiona i nie wiedziała o co chodzi. Lecz w tej części szybciej uświadomiłam sobie o co kaman. 
Najbardziej w tej serii uwielbiam moment gdy rozdział się kończy a ja mam ochotę krzyknąć "O Boże, co ja właśnie przeczytałam!". Niestety to ostatnia część Wszechświatów i mam ogromnego książkowego kaca z tego powodu.  

,,To my decydujemy o przyszłości naszej podróży, wyznaczamy swoją drogę. Każda ambicja, każde żelazne credo, prowadzi do zmian w toku naszego życia. I zaraża wszystkich wokół nas, w tym konkretnym zakątku Wszechświatów oraz wszystkich jego odnogach."

Wydarzenia biły na głowę poprzednie części. Nie maiłam pojęcia jak autor zakończy tę serię, jednak zrobił to na 5+. Chętnie przeczytałabym kryminały napisane przez Leonarda, ponieważ z chirurgiczną precyzją składa ze sobą wszystkie wątki. Nie ma żadnych niedopowiedzeń czy niezgodności. Wszystko idealnie do siebie pasuje i za to kocham tę serię. Jest to troszkę nostalgiczna recenzja.
Utopia nie nawiązuje silnie do poprzednich części. Jak pisałam, bohaterowie na nowo muszą odkrywać swoje umiejętności. Jeżeli nie czytaliście poprzednich części, spokojnie połapalibyście się w fabule, jednak nie byłaby ona tak pasjonująca!
Polecam ją gorąco wszystkich fanom poprzednich części, wielbicielom filozofii i osobom cierpliwym i lubiącym pogłówkować. 
Buziaki! 


wtorek, 3 listopada 2015

środa, 28 października 2015

Nie mam się w co ubrać! MiniRecenzja

Nie mam się w co ubrać! MiniRecenzja


poniedziałek, 12 października 2015

piątek, 9 października 2015

MiniRecenzja + Book Tour!

MiniRecenzja + Book Tour!

poniedziałek, 5 października 2015

To tylko inna strona kostki.

To tylko inna strona kostki.

czwartek, 1 października 2015


poniedziałek, 28 września 2015

Dasz radę Króliku

Dasz radę Króliku

wtorek, 22 września 2015

Co to jest fanfiction?

 Co to jest fanfiction?


Tytuł: Fangirl
Autor: Rainbow Rowell
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 27 lipca 2015

Moja ocena: 10/10




,,- Czytałeś książki z serii?
- Widziałem filmy.
Cath tak mocno wywróciła oczami, że aż ją zabolało."


O czym jest książka? Jest o miłości. Miłości jaką chłopak darzy dziewczynę. Miłości do swego lustrzanego odbicia. Miłości, którą darzyć można postacie fikcyjne. 
Jest ona jednak najznakomitszą książką o miłości jaką ludzkość widziała. 

Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką.

Cath i Wren tylko z wyglądu są bliźniaczkami. Wiem, ze brzmi to idiotycznie, ale to prawda. Różnice między nimi są niemal namacalne. 
Cath - główna bohaterka nie jest przebojową gwiazdą szkoły. Zamiast spotykać się z przyjaciółmi woli siedzieć w pokoju i pisać fanfiction o Simonie Snowie.
Wren jest za to szalona i nieobliczalna. Czuje się zrośnięta biodrem z siostrą co nie za bardzo jej pasuje i marzy by zacząć szalone życie w akademiku.


,,- Na biurku masz głowy Simona Snowa – zauważyła Reagan.
- To tylko pamiątkowe popiersia.
- Żal mi ciebie, więc zostanę twoją przyjaciółką."

Zakochałam się totalnie w tej książce, chociaż musicie wziąć pod uwagę, że nie jest to książka dla każdego. Ja znakomicie rozumiem główną bohaterkę. Sama mam hopla na punkcie Lany del Rey i uwielbiam czytać fanciction. Uważam jej zachowanie za 100% normalne, lecz rozumiem, że dla niektórych może być totalnie dziwaczne. Myślę, ze jest to powieść dla Fangirl's. Normalni ludzie mogą tego po prostu nie ogarnąć :)

,,- Musimy poznawać nowych ludzi […]
- Nie potrzebuję nowych ludzi
- To właśnie dowodzi jak bardzo ich potrzebujesz..."


Z początku strasznie irytowała mnie Wren. Uważałam ją nawet za wredną! Szybko jednak przyzwyczaiła się do jej zachowania i pokochałam ją tak jak resztę bohaterów. Właśnie Postaci z tej książki nie da się nie kochać. Wszyscy są świetnie wykreowani i przede wszystkim inny! Postaci takich jakie stworzyła Rainbow Rowell nie spotkacie nigdzie indziej! Mistrzostwo!
Nie mam ochoty rozpisywać się o stylu autorki. Tu chyba głównie chodzi o samą treść. reszta odchodzi na bok. 

,,Żeby być prawdziwym nerdem, trzeba preferować światy wymyślone nad rzeczywistość."

Bardzo cieszę się, że zakończenie nie jest denne i przesłodzone. Nie żebym zarzucała to autorce, bo z dwóch przeczytanych książek obie były świetne. Serio, nawet jeśli same nie jesteście Fangirl i nie kręcą was fandomy i inne tego typu dyrdymały, sięgnijcie po inne powieści Rainbow - nie pożałujecie!
Buziaki!

sobota, 12 września 2015

środa, 9 września 2015

,, Cholerny, arogancki, dupek!"

,, Cholerny, arogancki, dupek!"

niedziela, 6 września 2015

,,Rozwiń skrzydła i leć!"

,,Rozwiń skrzydła i leć!"

czwartek, 3 września 2015

"Skacz"

"Skacz"

czwartek, 27 sierpnia 2015

,,Pulpet hrabina cały się spina."

,,Pulpet hrabina cały się spina."

środa, 19 sierpnia 2015

środa, 12 sierpnia 2015

niedziela, 9 sierpnia 2015

środa, 5 sierpnia 2015

piątek, 31 lipca 2015

sobota, 25 lipca 2015

czwartek, 9 lipca 2015

środa, 17 czerwca 2015

Courtship book tag

Courtship book tag

Nominowała  mnie do niego Pati z bloga Fluff - Me and books prawie miesiąc temu, ale przez natłok zajęć i wyjazd do Londynu nie miałam czasu wykonać go wcześniej. Na szczęście przyszła do mnie chwila wytchnienia i właśnie się za niego zabieram.

niedziela, 14 czerwca 2015

,, Powstaniemy. Czerwoni niczym świt."

,, Powstaniemy. Czerwoni niczym świt."

Tytuł: Czerwona Królowa
Autor: Victoria Aveyard
Gatunek: Young Adult 
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2015

Ocena: 9/10



poniedziałek, 1 czerwca 2015

,,Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem."

,,Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem."


Tytuł: Byliśmy Łgarzami 
Autor: E. Lockhart
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2015

Moja ocena: 7/10




niedziela, 17 maja 2015

,,Szekspir nabija się z miłości"

,,Szekspir nabija się z miłości"

Tytuł: Eleonora i Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015

Moja ocena: 9/10




piątek, 8 maja 2015

Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz.

Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz.



Tytuł: Zostań, Jeśli kochasz
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2014

Moja ocena: 4/10





piątek, 24 kwietnia 2015

,,Wszyscy pełni nadziei tkamy swój własny gobelin, nikt nas w tym nie wyręczy."

,,Wszyscy pełni nadziei tkamy swój własny gobelin, nikt nas w tym nie wyręczy."
Tytuł: ,,Miniaturzystka"
Autor: Jessie Burton
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2014


Moja ocena: 10/10






sobota, 4 kwietnia 2015

,,Dziękujemy za twoje dzieciństwo."

,,Dziękujemy za twoje dzieciństwo."


Tytuł: ,,Dawca"
Autor: Lois Lowry
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2014

Moja ocena: 8/10




sobota, 28 marca 2015

,,Jeśli umrę, to na pewno nie z powodu wyziębienia."

,,Jeśli umrę, to na pewno nie z powodu wyziębienia."


Tytuł: ,,Black Ice"
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2014

Moja ocena: 9/10








sobota, 21 marca 2015

,,Wcale nie jestem aż takim gejem. Z całego serca nienawidzę Madonny."

,,Wcale nie jestem aż takim gejem. Z całego serca nienawidzę Madonny."



Tytuł: ,,Will Grayson Will Grayson"
Autor: John Green, David Levithan
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania: 2015

Moja ocena: 6/10









poniedziałek, 16 marca 2015

Once Upon a Time...



Zabranie się za stworzenie tego bloga nie ukrywając zajęło mi trochę czasu. Zawsze miałam problem z pogodzeniem szkoły, zajęć dodatkowych, konkursów i prowadzenia stron społecznościowych typu Tumblr. Na szczęście obojętnie co by się nie działo, zawsze mam czas na czytanie.

Mam na imię Julia i co niedziele będę się z wami dzieliła moimi "wypocinami" na temat ostatnio przeczytanych książek. Zamierzam również nawiązywać do książkowych premier oraz porównywać książki do ich filmowych adaptacji.

Mam nadzieję, że moje wpisy przypadną wam do gustu. Buziaki!
Copyright © 2016 What are you reading, Juliet , Blogger