Tytuł: Boy 7
Autor: Mirjam Mous
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2012
Moja ocena: 10/10
,,Być wypchniętym z samolotu bez spadochronu. Z zabójczą prędkością pędzić samochodem, nie mogąc nim kierować. Zgubić się w obcym mieście i nie mieć kogo spytać o drogę, ponieważ wszyscy mówią po japońsku. Takie miałem uczucie. Z tym, że wszystkiego doznawałem jednocześnie."
Wyobrażacie sobie obudzić się po środku pola nie wiedząc jak macie na imię, skąd jesteście, ile macie lat i jak wyglądacie? Nie pamiętać żadnego szczegółu z waszego dotychczasowego życia? Ja też sobie tego nie potrafię wyobrazić. A co dopiero przeżyć. Jedyne co posiadasz to wiadomość pozbawiająca cię wezwania pomocy.
,, Przyłożyłem telefon do ucha.
- Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję.
Ten głos...
To był mój głos. Sam nagrałem sobie tę wiadomość."
Matko kochana czemu ja wcześniej tej książki nie przeczytałam?! To był najlepszy thriller mojego krótkiego, 15 letniego życia! Od samego początku jest tajemniczo i bardzo niepewnie. Główny bohater jest świetnie wykreowany i dzięki temu bardzo szybko się z nim utożsamiamy. Niby zwykły nastolatek, jednak w środku to przerażone zwierzę podczas walki o przetrwanie. Polubiłam go bardzo za to, że nie był jakąś ciepłą kluchą i nie zwariował, tylko pomimo braku pamięci starał się ogarnąć o co kaman.
Thriller podzielony jest na kilka części, jednak ja wyróżniam dwie główne. Pierwsza to zdarzenia "teraźniejsze", czyi wszystko co przeżywa bohater. Druga część to zapiski znajdujące się w dzienniku bohatera. To w nich wszystko się wyjaśnia. Nie chcę spojlerować, więc nic więcej nie piszę.
Wiem, że powstał film na podstawie tej książki, jednak nigdzie na internecie go nie znalazłam. Jeśli ktoś z was oglądał lub wie gdzie ten film się znajduje to piszcie w komentarzach!
Nie mam się do czego w tej książce przyczepić. Fabuła ciekawa i na pewno niespotykana. Akcja gna na łeb i szyję co jak wiecie uwielbiam. Głównego bohatera nie da się nie pokochać. Jedyne co mnie troszeńkę zawiodło to zakończenie. Nie było ono takie jakie lubię, czyli niespodziewane i zaskakujące. Było zwyczajne.
Polecam tę książkę wszystkim! Wydaje mi się, że każdy kto nie gustuje jedynie w romansidłach może zakochać się w tym thrillerze. Jest on genialną odskoczą na jeden dzień od codzienności.
Buziaki!
Thriller podzielony jest na kilka części, jednak ja wyróżniam dwie główne. Pierwsza to zdarzenia "teraźniejsze", czyi wszystko co przeżywa bohater. Druga część to zapiski znajdujące się w dzienniku bohatera. To w nich wszystko się wyjaśnia. Nie chcę spojlerować, więc nic więcej nie piszę.
,,Jaki sens ma życie, jeśli nie do końca jest twoim własnym życiem?"
Wiem, że powstał film na podstawie tej książki, jednak nigdzie na internecie go nie znalazłam. Jeśli ktoś z was oglądał lub wie gdzie ten film się znajduje to piszcie w komentarzach!
Nie mam się do czego w tej książce przyczepić. Fabuła ciekawa i na pewno niespotykana. Akcja gna na łeb i szyję co jak wiecie uwielbiam. Głównego bohatera nie da się nie pokochać. Jedyne co mnie troszeńkę zawiodło to zakończenie. Nie było ono takie jakie lubię, czyli niespodziewane i zaskakujące. Było zwyczajne.
,,W rozmowie trzeba dawać i brać."
Polecam tę książkę wszystkim! Wydaje mi się, że każdy kto nie gustuje jedynie w romansidłach może zakochać się w tym thrillerze. Jest on genialną odskoczą na jeden dzień od codzienności.
Buziaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz