Tytuł: To przez ciebie!
Autor: Mhairi McFarlane
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 7 października 2015
Moja ocena: 8/10
,,Czasem trzeba zrobić coś złego, aby zrobić coś dobrego. Nie ma litości dla drani. Prawda, Adamie?"
Chyba każdy lubi wiedzieć na czym stoi. Mieć plan B gdyby A nie zadziałał. Najlepiej, żeby wszystko było na piśnie, tak by nie pojawiły się jakieś niedomówienia.
Delia również chciała potwierdzenia, że pomimo wspólnie spędzonych 10 lat z Paulem ich związek się nie rozpadnie. Jednak nie wszystko idzie tak jak sobie wymyśliliśmy. SMS przeznaczony dla kochanki Paula dziwnym trafem ląduje w telefonie Delii. To jednak dopiero początek.
Czy grunt osunie się spod nóg kobiety?
,,Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, teraźniejszość dostarcza wystarczająco wiele problemów. "
Potrzebowałam odpoczynku od wszystkich dystopicznych powieści jakie czytałam w ostatnim czasie. Ta była genialną odskocznią! Nie pamiętam bym ostatnio płakała ze śmiechu nad książką. Jest ona naładowana pozytywną energią, sarkazmem oraz roztrzepaniem.
Główna bohaterka to dorosła kobieta z sercem nastolatki. Nie odnajduje się w biurze, jest totalnym lekkoduchem i nie umie żyć w rutynie dorosłości. Paul był jej przeciwieństwem. Spełniał się zawodowo, robił to co lubił i nie chciał wnosić w życie żadnych zmian.
Przeciwieństwa się przyciągają? Jak widać - nie do końca.
,, - W porównaniu z kretynami, z którymi się umawiałam, był w porządku. Miły, dobrze wychowany. Łagodny.
- Rak też może być łagodny."
Uwielbiam wydawnictwo za świetny wygląd ich książek. Polskie wydanie różni się od oryginalnego jedynie kolorystyką, lecz dzięki żywym barwą powieść przykuwa wzrok i aż prosi się o sięgnięcie po nią!
Genialnym dopełnieniem są komiksy znajdujące się co kilka rozdziałów. Są one rysowane przez główną bohaterkę i dotyczą znaczących wydarzeń lub zwrotów w życiu Delii.
,,Nauczyłam się jednego: jeśli coś samo wchodzi ci w ręce, równie łatwo może się ulotnić."
Prawdopodobnie przez mój młody wiek i małą wiedzę nie rozumiałam wszystkich sarkastycznych wypowiedzi bohaterów. Jestem pewna, że gdybym była starsza, lub zaczytywałabym się w powieściach romantycznych ocena wynosiłaby 10/10. Niestety wolę książki pełne akcji i przygód. Zabierając się za ,,To przez siebie!" bałam się, że zasnę z nudów i nigdy nie skończę tej książki. Jednak tak się nie stało. Byłam mile zaskoczona, że znalazłam w niej coś dla siebie.
Polecam ją przede wszystkim wiecznym i nieuleczanym romantyczką i miłośniczką dobrego, brytyjskiego humoru.
Buziaki!
Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperCollins.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz