Autor: Leonardo Patrignani
Seria: Wszechświaty #2
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 22 maja 2015
Moja ocena: 9/10
,,Witajcie w Pamięci. W miejscu, w którym jedynym możliwym scenariuszem jest wspomnienie. Niekończąca się cisza między zakończeniem płyty i początkiem ukrytej ścieżki".
Po końcu wszystkich alternatywnych światów Alex i Jenny zostają przeniesieni do Pamięci - miejsca wspólnych wspomnień. Zagubieni i przestraszeni próbują znaleźć wyjście i powrócić do świata żywych - o ile taki jeszcze istnieje. Niestety Pamięć to tylko początek...
,,Dlatego odkrycia nie miały ojców.
Bo ojcowie byli tylko pionkami."
O matuchno jak ja wciągnęłam się w tą serię! Pierwsza część była genialna lecz to co działo się tu było nie do opisania. Dobrze, że niedługo pojawić ma się kolejna część - Utopia- bo nie wytrzymałabym czekania!
Język jest tu dość skomplikowany przez co nie mogłam czytać tej książki o mojej ulubionej porze - w środku nocy. Niektóre fragmenty musiałam czytać po kilka razy by zrozumieć o co kaman, lecz nie uważam to za minus tej powieści.
,,Może ludzie musieli pominąć milczeniem przeszłość, aby zaakceptować teraźniejszość."
Wiem, że opis nic wam nie mówi. Nie chcę zdradzić za wiele bo to właśnie odkrywanie jest największą zaletą tej serii. Przypomina mi to troszkę lekturę Więźnia labiryntu. Tam poprzez niezrozumiały język czujemy się zagubieni tak samo jak główny bohater. Tu zastosowaną tą samą taktykę. Dzięki niepojętej dla naszego mózgu Pamięci utożsamiamy się z bohaterami i z każdą stroną coraz bardziej pochłania nas przedstawiony w powieści świat.
,,Można tylko być, nie istnieć.
Można włóczyć się wszędzie, można myśleć.
Czy można nadal żyć?"
Ciężko mi jest się wypowiedzieć o postaciach. Nie są oni zwyczajni, lecz moim zdaniem niemożliwe jest przywiązanie się do nich. Znamy ich dość powierzchownie bo autor nie skupia się głównie na nich. Na pierwszym planie jest teoria wszechświatów i akcja, która leci na łeb i szyję. W tej części dowiadujemy się tylu rzeczy!
Jeśli czytaliście pierwszą część musicie sięgnąć po tę książkę. Jeżeli jeszcze macie wątpliwości - zwalczcie je i lećcie do księgarni!
Była to dość krótka recenzja, ale zawsze mam problem z pisaniem o kolejnych częściach danej serii. Do następnej notki! Buziaki!
Za wspaniałą książkę dziękuję wydawnictwu Dreams
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz