Tytuł: Zima koloru turkusu
Autor: Carina Bartsch
Cykl: Lato koloru wiśni #2
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 9 października 2015
Moja ocena: 9/10
,,Zacząłem zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście wszystko zaczęło się od nowa, czy może nigdy się nie skończyło."
Emely od tygodniu nie dostała znaku życia od Elyasa. Kiedyś mężczyzna nie dawał jej chwili spokoju - teraz nawet nie dzwoni. Nic. Jakby po wydarzeniach na wycieczce zapadł się pod ziemię. Również Luca - internetowy kolega dziewczyny - od długiego już czasu nie odpisuje na maile. Czy zniknięcie tych dwóch osób ma ze sobą coś wspólnego?
,,- Czy to znaczy, że my mamy... historię? - zapytał.
- Elyas - powiedziałam z uśmiechem. - Myślę, że materiału starczyłoby na całą książkę, i to tak grubą, że dałoby radę zrobić z niej dwa domy!"
Po pierwszej części myślałam, że nie doczekam się premiery kolejnej. Troszkę zajęło mi zabranie się za tę mini cegiełkę, jednak udało się!Ogromnie żałuję, że mam ją już za sobą. Z tego co wiem, autorka nie zapowiedziała premiery kolejnej części. Szkoda, że nie spędzę więcej chwil z tą wspaniałą książka.
,,I te twoje nieskoordynowane ruchy! W kółko się przy mnie przewracałaś. Mój Boże, jak można nienawidzić kogoś, kto nie umie nawet prosto chodzić!"
Elyas'a poznajemy również z innej strony. Z aroganckiego dupka zmienia się w naprawdę ekstra faceta. Nikt by się chyba tego nigdy nie spodziewał!
,,Oczywiście byłam świadoma, że alkohol nie jest rozwiązaniem, ale woda zasadniczo też nim nie była."
,,Życie może być bardzo krótkie. Cała nadzieja w tym, że kiedy spojrzymy wstecz, zobaczymy, że wykorzystaliśmy nasz czas sensownie dla nas samych i dla innych ludzi."
Ze smutkiem nie mogę przyznać tej książce 10/10. W tej stercie perfekcji jest jeden mały minus, który nie pozwala mi dać maksimum punktów.
Zakończenie.
Jak wiecie uwielbiam dość tajemnicze zakończenia.Nie umiem ścierpieć przesłodzonych, kochanych happy endów. Tu w miarę pasowało takie różowe piękne i urocze zakończenie, jednak mi osobiście nie przypadły do gustu ostatnie strony powieści.
Polecam tę książkę miłośnikom gatunku new adult, zagorzałe romantyczki lubiące dość nietypowe powieści tego typu i wszystkie osoby znudzone rutyną. Myślę również, że każda troszkę szalona osoba pokocha bohaterów tej książki i miło spędzi z nią czas.
Buziaki!
Za książkę dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz