piątek, 24 kwietnia 2015

,,Wszyscy pełni nadziei tkamy swój własny gobelin, nikt nas w tym nie wyręczy."

Tytuł: ,,Miniaturzystka"
Autor: Jessie Burton
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2014


Moja ocena: 10/10








,,-Matka kupiła mi wodę perfumowaną. Olejek liliowy.
-Wiesz co mówią o liliach? Co wcześnie zakwita, to wcześnie gnije."

XVII wiek to nienajlepszy okres dla kobiet. Petronella Oortman zdaje sobie z tego sprawę, dlatego po śmierci ojca zgadza się wyjść za mąż za zamożnego kupca z Amsterdamu- Johannes'a Brandt'a. Lecz Nella prawie w ogóle nie widuje męża, który do reszty pochłonięty jest pracą i zdaje się unikać małżonki. W ramach rekompensaty Daje jej drogo zdobiony domek dla lalek. Sprawy zaczynają się komplikować w momencie gdy Nella zamawia mebelki u tajemniczej Miniaturzystki. Jednak nie są to zwyczajne przedmioty. Oprócz zamówionych rzeczy dostaje również przedmioty, których nie zamawiała. Są one idealnym odwzorowaniem tych, które ma w swoim domu i każde z nich zawiera wskazówkę dla Nelli. Jaką moc mają miniaturki tworzone przez tajemniczą kobietę? Czy Miniaturzystka ma na celu uratować rodzinę czy pociągnąć ich na dno?



,,Dziewczynie marzy się miłość! Ptasiego mleczka, ze śmietanką na dodatek, jej się zachciewa."


Czy ty widzisz tą okładkę?! Jest CUDOWNA! Nie będę ukrywać, że to dzięki niej sięgnęłam po tę książkę, lecz jak widać po 10 którą przyznałam tej książce, wcale tego nie żałuję. Nie mogłam   przebrnąć przez prolog, choć zawierał on tylko trzy strony. Myślę, że to przez to, że nie wiedziałam o czym opowiada narrator. Teraz, po przeczytaniu rozumiem go na 100%. Byłam zachwycona kreacją postaci jaka tam się pojawiła. W jednym momencie uwielbiałam Johannes'a, a w następnym chciałam go zdzielić w twarz! Zwroty akcji w najmniej spodziewanych momentach, nieprawdopodobne wydarzenia, tajemnica Miniaturzystki... Dawno nie czytałam tak dobrej książki! UWAGA- musisz tę książkę przeczytać, MUSISZ!


,,-Musisz poślubić kogoś, kto potrafi utrzymać grosz przy torsie.
-Ale nie mogę dać nic w zamian.
-Spójrz na siebie. Co więcej my, kobiety, mamy?"


Oto prawdziwy domek dla lalek Petronelli Oortman znajdujący się w Rijksmuseum w Amsterdamie. Piszcie, piszcie, piszcie!!! Buziaczki!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 What are you reading, Juliet , Blogger