wtorek, 18 czerwca 2019

,,Z głową w gwiazdach" Jenn Bennett

,,Z głową w gwiazdach" Jenn Bennett


Świat podzielić można na dwie sfery - natury oraz kultury. Do kultury należy wszelki dorobek ludzkości: cywilizacja, sztuka, nauka, moralność, etyka, zasady i prawa. Nasze życie zakorzenione jest w kulturze, przesiąknęliśmy nią do szpiku kości. U podstaw naszych potrzeb leży ogrzewanie elektryczne w domu, dostęp do bieżącej wody i - dla niektórych najważniejsze - internet. Dzięki temu odczuwamy bezpieczeństwo.Zapominamy, że należymy do świata natury i tworzymy nasz własny ekosystem.
Wyobraźcie obie teraz, że dostajecie propozycję wyjazdu na kemping do Parku Narodowego z grupą znajomych. Spanie na ziemi pod gołym niebem, brak łazienek, jedzenie liofilizowane i oczywiście - brak zasięgu. Nie brzmi to zbyt zachęcająco. Na dodatek - gdybyście nadal rozważali chęć wyjazdu - jednym ze współuczestników jest wasz największy wróg - były najlepszy przyjaciel i chłopak, który złamał wam serce.

Niefortunny splot wydarzeń popycha Zorie do wzięcia udziału w wycieczce w głąb dzikiej natury. Mimo zamiłowania do planowania i manii organizacyjnej dziewczyna postanawia porzucić obawy i dać ponieść się przygodzie. Niestety, przyszłości nie da się przewidzieć a na światło dzienne wychodzi prawdziwa natura człowieka. Ujawnione zostają sekrety i zdemaskowane kłamstwa. Marzenie o spokojnym tygodniu w dziczy legną w gruzach,emocje wygrywają ze zdrowym rozsądkiem a Zorie musi stawić czoła przeszłości i skrywanym na dnie serca uczuciom.

Popularne stwierdzenie "czas leczy rany" zostaje na nowo przeanalizowane przez autorkę książki. Pisarka odkrywa, że przeszłość zostawia trwałe ślady w naszej pamięci. Są one często zakopane pod warstwą kłamstw i obłudy, jednak wciąż trwają w podświadomości i jedna chwila, jedno słowo sprawić może, że niczym potop nas zaleją. Dostrzec można również niemoc człowieka wobec przyszłości. Mimo największych starań i chęci nie możliwe jest zaplanowanie naszego życia bez wprowadzania po drodze poprawek. Główna bohaterka musi zmierzyć się z wydarzeniami, których nie brała pod uwagę nawet w najczarniejszych scenariuszach. Jednak zdrada, utracona przyjaźń, walka o przetrwanie stają się dla niej początkiem fascynującej przygody prowadzącej do szczęścia.

Czarująca kreacja krajobrazu, przygoda, konfrontacja cywilizacji z natrą, wpływ przeszłości na teraźniejszość. Jest to jedynie czubek góry lodowej motywów zawartych w powieści. Wszystko przeplecione piękną historią nastoletniej miłości, która - jak na pierwszą miłość przystało - porusza czytelnika i wciąga w wir przygód i doznań bohaterów.

Za możliwość zapoznania się z się z książką dziękuję wydawnictwu IUVI. Serdecznie zapraszam na ich stronę internetową.






poniedziałek, 3 czerwca 2019

,,Pacjentka" Alex Michaelides

,,Pacjentka" Alex Michaelides


,,Nazywam się Theo Faber. Mam czterdzieści dwa lata. Zostałem psychoterapeutą, bo byłem popieprzony. Taka jest prawda... Ten zawód przyciąga nas, bo jesteśmy zepsuci - studiujemy psychologię by uzdrowić siebie."

Dzieciństwo ma ogromny wpływ na nasze późniejsze życie. Rodzimy się jako czysta kartka. Nie mamy wspomnień ani doświadczeń. Chłoniemy otoczenie jak gąbka. Jesteśmy otwarci na to co oferuje nam świat. Obserwujemy i powtarzamy zachowania rodziców oraz najbliższych. Jesteśmy ufni, bo nie wiemy co oznacza utrata zaufania. Jesteśmy odważni bo nie wiemy co to strach. Aż do momentu gdy go poznamy.

Alicia Berenson - główna bohaterka - jest kobietą, która strach i odrzucenie poznała aż za dobrze. Od dziecka pozbawiona akceptacji i miłości wyrosła na kobietę, poszukująca utraconych za młodu doznań. Dlaczego więc strzeliła z broni pięć razy w twarz swojego ukochanego męża - jej jedynej bezpiecznej przystani? Alicia po morderstwie odcięła się od rzeczywistości, przestała mówić a jej ostatnią spowiedzią po popełnionej zbrodni został - autoportret.
Po latach milczenia sprawą Alicii zainteresował się psychoterapeuta sądowy - Theo Faber - który zaintrygowany złożonością i niedopowiedzeniami związanymi z morderstwem postanowił pomóc kobiecie i sprawić by przemówiła. Na światło dzienne wychodzą wydarzenia, które powinny pozostać w przeszłości. Prawda okazuje się być o wiele bardziej skomplikowana, niż można by przypuszczać.

Nasze przeżycia z dzieciństwa odbijają swe piętno na całym dalszym życiu. Ukazano to w tej powieści dobitnie - złożoność natury ludzkiej, wpływ podświadomości na nasze życie oraz walkę. Walkę nierówną i trudną bo dotyczącą części naszego ciała, naszej duszy. Wojnę domową przeszłości z przyszłością.

Powieść rozbudziła we mnie zainteresowanie poprzez psychologiczne podłoże akcji. Jednak jest to również genialny thriller. Z początku czytelnik otrzymuje zarys fabuły oraz zostaje zaznajomiony z podstawowymi informacjami na temat bohaterów. Z rozdziału na rozdział akcja staje się bardziej wartka. Pytań jest coraz więcej a odpowiedzi brak. Moment kulminacyjny jest niczym bomba atomowa wybuchająca i odsłaniająca tajemnice oraz prawdziwe, skrywane wcześniej intencje.

,,Jej milczenie było jak lustro - odbijałeś się w nim. A widok często był paskudny."

sobota, 18 maja 2019

„Rok 1984” George Orwell

„Rok 1984” George Orwell
Znalezione obrazy dla zapytania rok 1984,,Do przyszłości czy przeszłości, do czasów, w których myśl jest wolna, w których ludzie różnią się między sobą i nie żyją samotnie - do czasów, w których istnieje prawda a tego co się stało nie można zmienić. 
Z epoki identyczności, z epoki samotności, z epoki Wielkiego Brata, z epoki dwójmyślenia - pozdrawiam was!

Pamięć nas determinuje, wpływa na nasz światopogląd, nasze wybory. Jest katalizatorem każdego działania mimo, że często nie jesteśmy tego świadomi. Bez pamięci człowiek staje się pustą kartką, ciałem, które wyuczyło się pewnych zachowań jak mowa czy poruszanie się. Pozostaje jedynie skorupą.

Winston Smith nie chciał być jedynie skorupą. Jednak urodził się i wychował w świecie, w którym człowieka pozbawiono jakichkolwiek pragnień, wspomnień, poglądów czy możliwości wyborów. Był to świat rządzony przez Partię, która odpowiadała nie tylko za teraźniejszość i przyszłość ale również za przeszłość. Tworzyła swą własną historie, kierowała umysłami ludzi, mówiła co jest prawdą- a co fałszem. Każdy ruch był monitorowany, każda myśl możliwa do poznania. Każdy czyn podejrzany.

Winston Smith wyłamywał się z norm wykreowanych przez Partię. Nie potrafił się zasymilować, pogodzić z działaniami Partii i wyzbyć chęci buntu i niezgody na zastaną rzeczywistość. Starał się kryć z „myślozbrodnią” i zachowywać pozory uległości wobec ustroju. Jednak nie potrafił przymknąć oka na niespójności poglądów głoszonych przez Partię. Jego umysł wypierał narzuconą mu ideologię. Nie potrafił pojąć, że 2+2=5. 
Wiedział, że za swoją świadomość będzie musiał zapłacić najwyższą cenę.

Orwell stworzył cudowną a za razem przerażającą wizję świata, która wcale nie odbiega znacząco od systemów totalitarnych znanych nam z historii. W swej kreacji poprawił jedynie błędy popełniane przez wcześniejsze ustroje, przez co antyutopijny obraz staje się jeszcze bardziej realistyczny i druzgocący. Świadomość jak łatwo można podporządkować sobie masy ludności jest trudna do wyobrażenia a jednak niesłychanie łatwa do osiągnięcia. Wystarczy brak pamięci. Zniewaga dla historii, nie wyciąganie wniosków z przeszłych wydarzeń oraz brak czujności.

,,Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny."



Copyright © 2016 What are you reading, Juliet , Blogger