Pierwsze zdanie: Gregor siedział na łóżku i przesuwał opuszkami palców po swoich bliznach.
Niektórzy pakowanie się w kłopoty traktują chyba jako hobby. Ledwo wychodzą z jednej opresji, wpadają w kolejną. Wciąż żądni przygód. Jednak nasz Gregor nie prosił się o przygody i podziemne podróże. Marzył jedynie by jego tata wrócił do domu a jego mama nie musiała zapracowywać się na śmierć. Niestety na jego barki spadła Niedokończona przepowiednia, następnie przepowiednia zagłady aż w końcu klątwa stałocieplnych. Jednak to nawet nie umywa się do tajemnych znaków i klątwy jaka ciąży na młodym wojowniku.
Niektórzy pakowanie się w kłopoty traktują chyba jako hobby. Ledwo wychodzą z jednej opresji, wpadają w kolejną. Wciąż żądni przygód. Jednak nasz Gregor nie prosił się o przygody i podziemne podróże. Marzył jedynie by jego tata wrócił do domu a jego mama nie musiała zapracowywać się na śmierć. Niestety na jego barki spadła Niedokończona przepowiednia, następnie przepowiednia zagłady aż w końcu klątwa stałocieplnych. Jednak to nawet nie umywa się do tajemnych znaków i klątwy jaka ciąży na młodym wojowniku.
Myszy nigdy nie były szanowanymi obywatelami Podziemia.
Przeganiane przez szczury, skłócone z wężami i nieszanowane przez ludzi zajmowały skrawek ziemi i starały się wieść godne życie. Jedynym sprzymierzeńcem była Luksa – młoda królowa, której chrupacze ocaliły życie. Ich niemy sojusz pieczętowała korona Luksy. Miała gwarantować im bezpieczeństwo. Więc co się stanie, jeśli korona zostanie odesłana do właścicielki?
Przeganiane przez szczury, skłócone z wężami i nieszanowane przez ludzi zajmowały skrawek ziemi i starały się wieść godne życie. Jedynym sprzymierzeńcem była Luksa – młoda królowa, której chrupacze ocaliły życie. Ich niemy sojusz pieczętowała korona Luksy. Miała gwarantować im bezpieczeństwo. Więc co się stanie, jeśli korona zostanie odesłana do właścicielki?
Czekałam na tę książkę bardzo długo. Wydaje mi się, ze od
przeczytania poprzedniej części minęły wieki.
Oczekiwałam pokazu sztucznych ogni. Otrzymałam pojedyncze fajerwerki. Możliwe, że moje oczekiwania były za wysokie.
Oczekiwałam pokazu sztucznych ogni. Otrzymałam pojedyncze fajerwerki. Możliwe, że moje oczekiwania były za wysokie.
Po raz kolejny Pani Collins pokazuje nam w genialny sposób
czarodziejski a za razem niebezpieczny świat podziemia. Jestem zakochana we
wszelkich opisach i tajemnicach, której kryje owa kraina. Wszystko wydaje mi
się idealne.
Jedynie akcja zaczyna być schematyczna, chociaż dla obrony stwierdzam, że również nieprzewidywalna. Wiemy, że za chwilę coś się wydarzy i wszyscy bohaterowie będą w tarapatach, jednak ciężko przewidzieć co dokładnie będzie problemem naszych bohaterów.
W komplecie z książką przyszła do mnie cudowna zakładka
idealnie pasująca do książki. Uwielbiam łączyć dzieło z pasującą do niego
zakładką więc od razu się zakochałam!
Co do samej okładki – chyba jednoznacznie mogę stwierdzić, że
jest przecudowna. Cała seria jest prześlicznie wydana i pasuje do klimatu książki.
Nie potrafię w ostatnim czasie zebrać myśli, więc po prostu wierzcie mi na słowo, że ta książka jest genialna. Amen.
Tytuł: Gregor i tajemne znaki
Autor: Suzanne Collins
Seria: Kroniki Podziemia
Wydawnictwo: IUVI
Data wydania: 2 czerwca 2016
Za książkę dziękuję Wydawnictwu IUVI
Tytuł: Gregor i tajemne znaki
Autor: Suzanne Collins
Seria: Kroniki Podziemia
Wydawnictwo: IUVI
Data wydania: 2 czerwca 2016
Za książkę dziękuję Wydawnictwu IUVI